
Nasz świat jest jednak dużo bardziej skomplikowany. Możemy jednak pomóc naszym dzieciom się w nim odnaleźć. W rzeczywistości edukujemy dzieci, czy tego chcemy, czy nie. Dzieci przede wszystkim uczą się patrząc i słuchając nas. Uważajmy więc na to, co mówimy, bo dzieci biorą nas dosłownie. Nie mówmy w ich obecności że „Nie mamy pieniędzy“ albo „Przez ciebie pójdziemy z torbami“, nawet żartem. Nie bądźmy cyniczni, kiedy mówimy o pracy, nie narzekajmy na szefa. Dzieci zaczną kojarzyć zarabianie pieniędzy z czymś uciążliwym, nieprzyjemnym i przymusowym.
Drugim błędem często popełnianym przez rodziców jest unikanie lub lekceważenie tego tematu. Pamiętajmy jednak, że wyobrażenia dzieci na temat pieniędzy mogą być niezgodne z rzeczywistością. Kiedy dzieci zadają pytania na temat pieniędzy nie zbywajmy ich więc byle jaką odpowiedzią. Musimy potraktować to, jako okazję do lekcji lub wyjaśnienia nieporozumienia – w przyszłości z pewnością nam za to podziękują.
Warto zadać sobie pytanie, czym są dla nas pieniądze i czy sami jesteśmy zadowoleni z tego, jak nimi zarządzamy. Co dają nam pieniądze: poczucie bezpieczeństwa, prestiż, wolność, czy też możliwość dzielenia sie z innymi, a może przede wszystkim są źródłem rozrywki? Jakie są nasze cele finansowe? Czy jesteśmy konsekwentni w ich realizowaniu? Czy też wciąż mówimy o tym, jak ważne jest oszczędzanie, po czym tracimy głowę na kolejnej wyprzedaży bądź uwodzi nas kolejny elektroniczny gadżet. Czy to właśnie chcemy przekazać naszym dzieciom?
Z całą pewnością nie nauczymy dzieci czegoś, czego sami nie stosujemy. Warto zrobić finansowy rachunek sumienia, a potem, jeśli to konieczne, wdrożyć potrzebne zmiany, dla dobra dzieci – i swojego własnego.
Great information. Keep sharing more.
OdpowiedzUsuń